//=time() ?>
Chyba muszę dorzucić swoje 3 grosze w wiadomej plagiatowej sprawie.
Pierwsza wersja okładki do mojej książki o depresji była plagiatem. Ktoś na to zwrócił uwagę i Monika ją zmieniła.
Niestety okładka „Borderline…” się nie uchroniła. Nie wiem jak z „Chadem…”.